Miałam szczęście – stare psisko
leżące spokojnie pod progiem
głaszcząc szarpałam za kudły
drażniłam więc szczekało
w końcu szarpnęło się i uciekło
stojąc z łańcuchem w dłoni
mam już tylko nadzieję
że może kocha
że może wierne
więc powróci
i znów razem pobiegniemy w wiosnę!