Kartki z kalendarza lądują wciąż w koszu
Zostawiamy za sobą i tęczę, i szarość
Dłonie zbyt dziurawe, by utrzymać szczęście
Tylko serce złapie każdą niecodzienność
Patrz, Tatry się pysznią spokojem i bielą
Takie niebosiężne, takie niewzruszone
Obojętne na nasze wzloty i upadki
Patrzą prosto w niebo, choć czasem przez chmury
Kartki z kalendarza schowałeś w szufladzie
By choć na chwilę zatrzymać wspomnienia
By nie stracić złudzeń, że może być dobrze
By w seru odszukać znów nowe pragnienia
Patrz, Tatry pełne ciszy wznoszą się ku górze
Choć mijają lata nie tracą nadziei
Silne swą prostotą, bogate swą ciszą
Trwają mimo wszystko i właśnie dlatego
Kartki z kalendarza pokoloruj tęczą
Wpuść w życie zwyczajność i poczuj jej piękno
Zachłyśnij się sobą i pokochaj życie
Pomyśl: niebo i góry są ciągle nade mną !!!
Maćkowi Adamczykowi,
Gonzówka 5.01.2018